Och, jo! Śliczna ona... serdecznie dziękuję w imieniu własnym i Rózinym i przede wszystkim w imieniu "moich dzieci" z Domu Dziecka... Mam nadzieję, że za to serce im okazane spotka Cię ogrom jakiegoś niespodziewanego błogosławieństwa... czy szczęścia czy radości... czy co tam jeszcze...
Jednym zdaniem: żona, matka i wariatka :-). Lubię dłubać jak sie okazuje nie tylko szydełkowo, wiem że nie wszystkim sie to moje dłubanie podoba, ale co tam....i tak będę to robić.
Och, jo!
OdpowiedzUsuńŚliczna ona... serdecznie dziękuję w imieniu własnym i Rózinym i przede wszystkim w imieniu "moich dzieci" z Domu Dziecka...
Mam nadzieję, że za to serce im okazane spotka Cię ogrom jakiegoś niespodziewanego błogosławieństwa... czy szczęścia czy radości... czy co tam jeszcze...